Akademia Ruchu, jedna z ikon alternatywy teatralnej w powojennej Polsce, obchodzi swoje czterdziestolecie. Po wystawie w Zamku Ujazdowskim, dokumentującej działalności teatru, Tadeusza Nyczka oprowadza Wojciech Krukowski, szef Akademii.
TADEUSZ NYCZEK Wodzu, prowadź. WOJCIECH KRUKOWSKI Wystawa dotyczy wyłącznie pracy na ulicy, prawie wyłącznie w Polsce i prawie zawsze pracy odniesionej do kontekstu społecznego albo politycznego. NYCZEK Począwszy od roku 1976? Bo choć sama Akademia debiutowała w 1973, początki były stricte teatralne. KRUKOWSKI Nie, od 1975. Progiem był niewątpliwie Autobus. Głód z 1974 jeszcze był teatrem ruchu, Autobus już teatrem bezruchu. Ten bezruch związany był z atmosferą stagnacji, jaka nastąpiła w związku ze zmianami konstytucji [zadekretowaniem kierowniczej roli Partii i podległości wobec ZSRR - przyp. T.N.]. Atmosferę z połowy lat pięćdziesiątych, symbolizowaną przez obraz Bronisława Wojciecha Linkego Autobus, poniekąd przenieśliśmy na formę tego spektaklu-niespektaklu z połowy lat siedemdziesiątych. Do statycznego układu wybranych postaci z obrazu dodaliśmy minimalny ruch, a wszystko zostało spowite w dźwięk będący zapisem codziennej rzec