EN

17.07.2012 Wersja do druku

Kultura się liczy

Lektura sprawozdań finansowych instytucji kultury podlegających miastu nasuwa dwa wnioski. Pierwszy, że jedni nieco przeszarżowali, licząc na dodatkowe pieniądze, a drudzy dość skutecznie zaciskali pasa - pisze Katarzyna Bogucka w Expressie Bydgoskim.

Kto zyskał, kto stracił i dlaczego strata nie zawsze jest tym, za co się ją uważa? Teatr Polski im. Hieronima Konieczki był w zeszłym roku najbardziej stratnym podopiecznym ratusza. Z jego finansowych opracowań wynika, że "minus" dyrektora Pawła Łysaka wyniósł aż 143904,84 złotych. Biuro Kultury Bydgoskiej przy UM Bydgoszczy tłumaczy, dlaczego "scena" wypadła tak niekorzystnie. Teatr ze stratą - W Teatrze Polskim odnotowano stratę, co związane jest m.in. z otrzymaniem niższych w stosunku do wnioskowanej wartości dotacji na Festiwal Prapremier z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego - mówi Adela Wołczek z UM Bydgoszczy. - Kolejna sprawa, to zmiana struktury rozliczeń podatku VAT, wynikająca ze zwiększonej liczby przedstawień poza siedzibą teatru, zwolnionych z tego podatku oraz większej w stosunku do 2010 roku (o 50 procent) liczby spektakli wystawionych na scenie Teatru. Co d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kultura się liczy

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Bydgoski nr 164/16.07.

Autor:

Katarzyna Bogucka

Data:

17.07.2012

Wątki tematyczne