DOROTA POMYKAŁA prowadzi twardą szkołę życia.
Dobrze zna smak sukcesu i porażki. Dlatego potrafi cieszyć się życiem.
Aktorstwo nigdy nie było w sferze jej marzeń. W rodzinnym domu Dorota Pomykała (56) była największą rozrabiarą. Nigdy nie brakowało jej szalonych pomysłów. Była odważna i nieprzewidywalna. Twierdzi, że prawdopodobnie dlatego, że miała być... chłopcem. Ale w domu rządziła mama, a trzy córki - Urszula, Dorota i Danuta - wypełniały go radością, śpiewem i muzyką. Jednak żadna z nich nie myślała o tym aby występować na scenie. Pani Dorota chciała być psychologiem, bo zawsze bardzo lubiła ludzi, uwielbiała z nimi rozmawiać. Ale stało się inaczej i została aktorką. W jej ślady poszła również jej młodsza siostra Danuta. Kiedy skończyła szkołę, pokochała ten zawód z wzajemnością i całkowicie mu się oddała. Nic nie było tak ważne jak praca. Całe swoje życie podporządkowała właśnie jej. Na początku swojej kariery, na planie filmu "Ojciec królowej", spotkała Jana Englerta. To była wielka fascynacja, która trwała kilka lat. Je