W teatrach wrocławskich odbyła się już inauguracja nowego sezonu - i to w sposób niebanalny. Teatr Polski wystawił zupełną dla nas nowość "Wózek gliniany", arcydzieło literatury indyjskiej z IV wieku, przypisywane autorstwu króla Sudraki, pod zmienionym tytułem "Wasantasena" od imienia bohaterki, kurtyzany z profesji (gra ją pięknie Anna Lutosławska). Utwór, przełożony na język polski z oryginału starohinduskiego przez Tadeusza Pobożniaka, zrobił karierą literacką i teatralną w Europie dopiero w XIX wieku, grano go wtedy też w Warszawie, ale bez powodzenia. Jest to więc na naszym gruncie pewnego rodzaju znalezisko. Wrocławski Teatr Polski ma pod tym względem szczęśliwą rękę. Przypomnijmy choćby, dużo ważniejsze zresztą od tej indyjskiej pamiątki, przywrócenie naszym scenom przez Jerzego Krasowskiego dorobku dramatycznego Stanisławy Przybyszewskiej. "Wasantasena" to egzotyczna dla nas bajka o odwiecznych motywach miłości, sprawiedliwo�
Źródło:
Materiał nadesłany
"Życie Warszawy" nr 259