EN

25.06.2012 Wersja do druku

Po premierze u Kochanowskiego

Podczas ostatniej premiery tego sezonu w Teatrze im. Jana Kochanowskiego widownia na Dużej Scenie była wypełniona do ostatniego miejsca. Publiczność zobaczyła premierę "Dwunastu stacji". Szkoda, że kolejna ku temu okazja nadejdzie dopiero po wakacjach.

Spektakl oparty jest na epickim poemacie opolskiego poety Tomasza Różyckiego pod takim samym tytułem. Sztukę wyreżyserował doskonale znany w Polsce krakowianin Mikołaj Grabowski. - Wyjątkowe. Ubawiłem się setnie, choć w gruncie rzeczy to nie komedia, ale rzecz o tym, że różne pokolenia raczej się nie dogadają. A gdy młodzi zrozumieją i docenią wartość tego, co robili dla nich ich dziadkowie, to zwykle jest za późno, by im podziękować i nacieszyć ich towarzystwem - komentował po premierze "Dwunastu stacji" Dariusz Worecki, jeden z widzów. - Niedawno czytałem oryginał, czyli epos Tomasza Różyckiego, i wywołał we mnie uczucie nostalgii. Byłem ciekawy, czy Mikołaj Grabowski, reżyser przedstawienia, skupi się na motywach humorystycznych, których nie brak w utworze, ale na szczęście nie poszedł on w banalną komedię i świetnie przeplatał momenty śmieszne poważnymi - dodawał pan Dariusz. Podobnego zdania była Elżbieta Kampa, dyrektorka Miejs

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premiera na koniec sezonu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Opole nrn 146

Autor:

pig

Data:

25.06.2012

Realizacje repertuarowe