EN

15.11.2002 Wersja do druku

Alchemia sceny

Nieczęsto mamy okazję oglądać na żywo wspa­niałe aktorskie dinozaury. Szkoda, bo pod­danie się sile ich magnetycznego kunsztu, śledzenie tajników sce­nicznej alchemii, w której szczyp­ta geniuszu wrzucona do tygla przebogatych doświadczeń nada­je smak całej kreacji, są dla widza fascynujące. Tym bardziej warto skorzystać z okazji, by zobaczyć w najbliższą sobotę lub niedzielę o godz. 18 "Dziady" Adama Mic­kiewicza w Teatrze im. Osterwy z Ignacym Gogolewskim w roli Senatora. Nawet gdyby ten oryginalny w za­myśle inscenizacyjnym spektakl z 2001 roku, wyreżyserowany przez Krzysztofa Babickiego w ciekawej scenografii Pawła Dobrzyckiego był dla kogoś realiza­cją dyskusyjną, trudno nie doce­nić ról Jacka Króla - Gustawa Konrada i Ignacego Gogolewskie­go - Senatora. Jacek Król zadziwia dojrzało­ścią i głębią odczytania roli bę­dącej kanonem polskiej drama­turgii. Operuje również dosko­nale arsenałem środków aktor­skich, które pozw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Alchemia sceny

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Lubelski nr 267

Autor:

Małgorzata Gnot

Data:

15.11.2002

Realizacje repertuarowe