EN

23.06.2012 Wersja do druku

Poeta Różycki nie chce wychodzić na scenę

Choć poeta Tomasz Różycki pojawia się w teatralnej adaptacji "Dwunastu stacji", to jest to obecność wyłącznie we fragmentach filmowych. - I dobrze, bo wychodzenia na scenę za każdym razem, gdy spektakl jest grany, bym nie wytrzymał - przyznaje.

W piątek w Teatrze im. Jana Kochanowskiego odbyła się premiera "Dwunastu stacji". Utwór ten to epicki poemat, za który Różycki był nominowany do literackiej Nagrody Nike oraz otrzymał Nagrodę Kościelskich. W tym sezonie widowisko będzie można jeszcze zobaczyć w sobotę i w niedzielę. Początek o godz. 19. Bilety po 34 i 21 zł. Kolejna okazja, by zobaczyć spektakl na deskach "Kochanowskiego", dopiero po wakacjach. Rozmowa z Tomaszem Różyckim Piotr Guzik: Jest pan jednym z bohaterów teatralnej inscenizacji "Dwunastu stacji". Tomasz Różycki: - Bohater to za dużo powiedziane. Jestem raczej kimś, kto wprowadza w tę historię. Tekst oryginału jest bardzo literacki i przez to pewnie bardzo trudny do przeniesienia na scenę. Stąd też pomysł Mikołaja Grabowskiego, reżysera widowiska, by to autor wprowadził bohaterów i widzów do spektaklu. Nie pojawia się pan jednak na scenie. - Jestem obecny w częściach filmowych przygotowanych wcześniej n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Poeta Różycki nie chce wychodzić na scenę

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Opole online

Autor:

Piotr Guzik

Data:

23.06.2012

Realizacje repertuarowe