EN

25.02.1968 Wersja do druku

Wokół "Róży"

Niestety "Różę,' mogłem zobaczyć dopiero w dwa tygodnie po premierze. Oglądałem przed­stawienie już spóźniony, ale za to za­intrygowany lekturą całego rejestru wzajemnie wykluczających się wypo­wiedzi krytyki na temat wrocławskiej inscenizacji. Wachlarz opublikowanych sądów jest tym razem rzeczywiście pouczająco rozległy. O "Róży" pisano niemal w superlatywach i prawie dy­skredytująco. Jedni z radością odkryli, że dramat Żeromskiego okazał się "jednak sceniczny", drudzy szukali nawet dla reżysera miejsca w histo­rii teatru (Roman Szydłowski, "Try­buna Ludu"), inni odprawiali go tyl­ko do lamusa (jkg. ze "Współczesno­ści"). Czy wrocławska premiera jest naprawdę doświadczeniem tak dalece spornym i kontrowersyjnym? Otóż myślę, że nie. I dlatego najbliższe są mi opinie tych, którzy (jak Jan Kłosowicz z "Polityki") doceniają kompo­zycyjny zamysł inscenizacji, ale wi­dzą równocześnie jej istotne niedo­statki artystyczne, głównie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wokół "Róży"

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie nr 483

Autor:

Jerzy Bajdor

Data:

25.02.1968

Realizacje repertuarowe