Antoni Czechow: "Wiśniowy sad", przekł. Artura Sanddauera. Teatr Narodowy. Reżys. WJadysław Krasnowiecki. Scenogr. Teresa Roszkowska.
W PIĘKNYM programie Teatru Narodowego do spektaklu "Wiśniowego sadu" jest fotografia Czechowa. W tym zdjęciu jest cała epoka schyłku ubiegłego i początku naszego wieku: czarno obramowane binokle na sznureczku, wąsy i broda, szeroki sztywny kołnierzyk nie pozostawiają wątpliwości, kiedy żył i pisał ten wielki pod każdym względem autor. Widz spodziewa się więc przeniesienia beż reszty w tamtą epokę i przygotowuje na reakcje identyczne z tymi, jakie mieli pierwsi widzowie tej uroczej sztuki. I tu czeka go niespodzianka. Przemiany obyczajowe i historyczne, jakim uległ świat w ciągu ostatniego półwiecza sprawiły, że widz dzisiejszy odbiera całkiem inaczej problemy tej sztuki, niż współcześni Czechowowi, znajdując w nich zupełnie inne, niż tamci wartości. To jest zapewne, przyczyną faktu, iż jeden z celów Czechowa obudzenie współczucia dla ginącego świata, reprezentowanego przez dziedziczkę Raniewską, jej brata i lokaja Firsa zostało tylko cz