EN

8.11.2002 Wersja do druku

Uwodzicielskie zło

Fiodor Dostojewski z wielką przenikliwością ukazał w "Biesach" moment rodzenia się ruchów anarchistyczno-spiskowych w dziewiętnastowiecznej Rosji. Inscenizacja Krzysztofa Babickiego w lubelskim Teatrze im. Osterwy znakomicie współbrzmiała z dzisiejszą plagą światowego terroryzmu. Jej premiera zbiegła się w czasie z dramatem odbicia przez Rosjan kilkuset zakładników przetrzymywanych przez czeczeńskich terrorystów w moskiewskim teatrze. Nie lada odwagi wymaga dziś wystawienie "Biesów". Inscenizator musi się mierzyć nie tylko z arcydziełem powieściowym, ale i z legendą genialnego widowiska Andrzeja Wajdy z 1971 r., utrzymującego się przez 15 lat w repertuarze Starego Teatru w Krakowie. Na szczęście w prowadzonym przez siebie trzeci sezon teatrze dyrektor Babicki ma aktora mogącego udźwignąć ciężar postaci Mikołaja Stawrogina. Jest nim - zapamiętajcie to nazwisko! - Jacek Król, który po rolach Gustawa-Konrada w "Dziadach" i Chlestakowa w "Rewiz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Tygodnik Solidarność" nr 45

Autor:

Janusz Klott

Data:

08.11.2002

Realizacje repertuarowe