EN

11.06.2012 Wersja do druku

Być jak Deyna, czyli niech... gwiżdżą

"Być jak Kazimierz Deyna" w reż. Michała Kotańskiego w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku. Pisze Rafał Kowalski w Gazecie Wyborczej - Płock.

Płocki Teatr Dramatyczny sięgnął po znany i ceniony tekst-samograj "Być jak Kazimierz Deyna" Radosława Paczochy, który trudno zepsuć. Jak wyszło? Najważniejsze, że na scenie nie oglądamy farsy, przekaz jest czytelny, a wyraziste i zabawne epizody podkreślają wątek głównej postaci. Komediodramat autorstwa Paczochy od dwóch lat z powodzeniem prezentuje Teatr Wybrzeże w Gdańsku. Podczas majowego Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni swój debiut miał zaś film pod tym samym tytułem z udziałem m.in. Soni Bohosiewicz i Jerzego Treli. Pomysł zagrania tego tekstu w Płocku (premiera odbyła się w sobotę po południu) wyglądał więc na strzał w dziesiątkę. Zwłaszcza że premiera zbiegła się ze startem futbolowego szaleństwa związanego z Euro 2012 - z budynkiem teatru sąsiaduje zresztą rodzinna strefa kibica. Od razu dodajmy jednak: nie trzeba być znawcą futbolu, żeby zrozumieć tę opowieść o zwyczajnym życiu. Główny Bohater (jego imienia ni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Być jak Deyna, czyli gwizdać na to, że gwiżdżą

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Płock nr 134 online

Autor:

Rafał Kowalski

Data:

11.06.2012

Realizacje repertuarowe