EN

21.06.2005 Wersja do druku

Prostaczek nasz współczesny

"Kandyd" w reż. Tomasza Koniny w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

Po spektaklu Teatru Wielkiego w Łodzi pozostaje uczucie niedosytu. Nie wystarczy dobry pomysł, trzeba umieć go zrealizować Reżyser Tomasz Konina postanowił nas zaciekawić przygodami bohatera XVI II-wiecznej opowieści Wól-tera, z której 50 lat temu wykrojono libretto dla Leonarda Bernsteina. Przeniósł "Kandyda" do współczesności, dokonał zmian w tekście i elementy układanki zaczęły do siebie pasować. Widz stał się zatem uczestnikiem turystycznej wycieczki. Razem z przewodnikiem Volt Air Travel zwiedza różne zakątki globu, wszędzie trafiając na Kandyda. Dzisiaj łatwo przenosić się z miejsca na miejsce, więc spotkania z nim nie dziwią, tak samo jak mnogość jego przygód. Kataklizmy i wojny, gwałty i rozboje, zamiany ról i płci, oszustwa i krętactwa - oto współczesny świat. XVIII-wieczny Kandyd, który to wszystko przeżył za sprawą Woltera, jest zatem bohaterem nam bliskim. Pozostaje tylko pytanie - czy mamy powtarzać za nim, iż żyjemy w n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Prostaczek nasz współczesny

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 143

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

21.06.2005

Realizacje repertuarowe