EN

29.05.2012 Wersja do druku

Baśń i teatr uzdrawiają ludzkie dusze

- Sam nie tworzę nowych lalek, korzystam z klasycznych - marionetek, pacynek, ale szukam dla nich nowych przestrzeni. I znajduję: "wkładam" aktorkę do doniczki, nie ukrywam aktora za lalką - rozmowa z PETREM NOSÁLKIEM, reżyserem teatralnym i aktorem z Ostrawy.

Małgorzata Matuszewska: Niedawno we Wrocławskim Teatrze Lalek wznowił Pan spektakl dla dzieci "Amelka, Bóbr i Król na dachu". Po prawie sześciu latach od premiery znalazł Pan w nim coś nowego? Petr Nosálek: Oczywiście. Zaskoczył mnie cud pamięci aktorów, nadaliśmy przedstawieniu nowy rytm, taki, żeby było świeże i dobrze odbierane przez dzieci. Przed laty pracował Pan w PWST nad spektaklem dyplomowym "Alkasyn i Nikoleta", z Agatą Kucińską, która potem zagrała tytułową Amelkę w "Amelce...". Ceni Pan jej aktorstwo? - W spektaklu dyplomowym zagrała piastunkę, starszą kobietę. Niesamowicie. Jest bardzo utalentowana, to dar od Pana Boga. Cenię jej naturalne aktorstwo, do którego wkłada całe serce. Słynie Pan z nawiązywania niezwykłego kontaktu z aktorem w teatrze lalkowym. - Sam byłem aktorem w Ostrawie przez 12 lat, więc szanuję tę profesję. Wiem, że życie aktora jest katorgą, jeśli nie spotka się w pracy z dobrym reżyserem i cieka

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Petr Nosalek: Baśń i teatr uzdrawiają ludzkie dusze

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Wrocławska online

Autor:

Małgorzata Matuszewska

Data:

29.05.2012