EN

28.05.2012 Wersja do druku

Bajka inna niż u Disneya

"Słowik" w Aleksandra Pietrowa w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

"Słowik" w Operze Narodowej jest spektaklem dla dzieci - ale tych wrażliwych i z wyobraźnią. Oto jak zmienia się pojęcie sztuki dla dzieci. Kiedy pod koniec pierwszej dekady XX w. Igor Strawiński zaczynał komponowanie "Słowika", wcale nie myślał o takiej widowni. To miała być nowatorska próba połączenia dramatu, opery i pantomimy. Utworem zainteresował się i doprowadził go do premiery w 1914 r. wielki menedżer Sergiusz Diagilew. Dostrzegł tworzywo na nowatorski spektakl, który mógłby poruszyć zblazowaną paryską publiczność. A dziś nasza Opera Narodowa serwuje dzieciom danie ze "Słowika", bo teatry rozpaczliwie poszukują repertuaru dla widowni wychowanej na animacjach i grach komputerowych. Na scenach operowych deficyt propozycji jest wyjątkowo duży, zwłaszcza że inscenizatorzy przemieniają tytuły klasyczne w widowiska dla dorosłych. "Jaś i Małgosia" Humperdincka chętniej jest więc wystawiany nie jako bajka, lecz horror. Zresztą bracia G

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bajka inna niż u Disneya

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 123

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

28.05.2012

Realizacje repertuarowe