EN

30.11.1997 Wersja do druku

Uwagi licealisty

Jestem bardzo zadowolony, że ukazała się u was miażdżąca recenzja z "Dziadów" Jana Englerta. Oglądałem je z wściekłością, gdy­by polonistka nie zadała nam napisania re­cenzji z tego przedstawienia, po prostu bym je wyłączył, a tak musiałem się męczyć przez 3 i pół godziny. Jestem w IV klasie L.O., więc oczywiście wszystkie części "Dziadów" znam (bardzo je przeżyłem dwa lata temu, poraziły mnie - III cz. siłą wyrazu, II i IV siłą malarskiej wizji - w największym uproszczeniu). "Dziady" Englerta oglądałem mając wrażenie, że ktoś (tj. reżyser) robi ze mnie idiotę, że podaje mi ten arcydramat w postaci landrynki. Irytuje mnie, że jak ja­kiś reżyser robi spektakl dla młodzieży (albo tak mówi), to robi tak, jakby całą młodzież miał za bandę kretynów, analfabetów, pół­główków. I powołuje się na to, że dzisiejsza młodzież jest wychowana na reklamach, wideoklipach, filmach akcji i komiksach. To zbyt uogólniające i niepra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Uwagi licealisty

Źródło:

Materiał nadesłany

Wiadomości Kulturalne nr 48

Autor:

Adam Kunowski z Warszawy

Data:

30.11.1997

Realizacje repertuarowe