EN

18.05.2012 Wersja do druku

Kerez w Warszawie. Pięćdziesiąt segregatorów architekta MSN

- Nie można na architekta zwalać winy za to, że miasto nie radzi sobie z problem własności gruntu - mówił w czwartek w Warszawie Christian Kerez, szwajcarski architekt, który projektował budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej na placu Defilad. Tydzień temu władze zerwały podpisaną z nim w 2008 roku umowę - pisze Dorota Jarecka w Gazecie Wyborczej.

MSN to miała być największa, obok Muzeum Historii Żydów Polskich, publiczna inwestycja kulturalna w Warszawie. Jednak tydzień temu władze stolicy zerwały kontrakt z Kerezem. Obciążyły go winą na niepowodzenie projektu, nałożyły karę finansową i chcą wytoczyć mu proces. Wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz uważa, że architekt "nie podołał zadaniu", spóźniał się z projektem, przekraczał obowiązujący dla pl. Defilad plan zagospodarowania przestrzennego, nie skoordynował projektu z Metrem i Stoenem. - Nie mieliśmy żadnego interesu w zatrzymywaniu inwestycji, którą zamierzaliśmy się chwalić - mówi Wojciechowicz. - Architekt nie dostarczył nam kompletnego projektu, niedociągnięć - wskazywanych m.in. przez energetyków - nigdy nie poprawił. Problemy z roszczeniami do dwóch działek pod muzeum na etapie prac projektowych nie stanowiły przeszkody do kontynuowania prac. Zerwaliśmy umowę, bo przekroczył o prawie dwa lata termin oddani

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kerez w Warszawie. Pięćdziesiąt segregatorów architekta MSN

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Dorota Jarecka

Data:

18.05.2012

Wątki tematyczne