Na egzaminach do szkoły aktorskiej, słynnej Schillerówki, wykładowcy mówili IRENEUSZOWI CZOPOWI o prawidłowym oddechu i napięciu. A on miał w głowie maszyny indukcyjne i napięcie 220 voltów. Czyli to, co wyniósł z płockiego technikum elektrycznego przy ulicy Gwardii Ludowej
Ireneusz Czop urodził się w Płocku, w lipcu br. będzie obchodził 44. urodziny. Uczył się najpierw w SP nr 16, potem poszedł do technikum zwanego potocznie "elektrykiem". Dziś to Zasadnicza Szkoła Zawodowa nr 2. Po maturze postanowił, że będzie... aktorem! Dostał się do Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi i z tym miastem związał się na dłużej. Grał tam w teatrach Nowym (w latach 1994-1996), Powszechnym (1996-2001) i Stefana Jaracza od 2004 r., w którym jest do teraz. Czy nasz płocczanin jest dobrym aktorem? Dostał mnóstwo nagród. Na przykład nagrodę im. Aleksandra Zelwerowicza (przyznawaną przez miesięcznik "Teatr") za najlepszą rolę męską sezonu artystycznego 2007/2008 w Polsce. Tak doceniono jego kreację Makbeta w spektaklu reżyserowanym przez Mariusza Grzegorzka. Zbierał też laury na festiwalach w Edynburgu, Kaliszu i Zabrzu. Wystąpił w serialach telewizyjnych, m.in. "Glina", "1920