EN

11.05.2012 Wersja do druku

Romea już nie zagram

Mówią, że ma depresyjną naturę, ale to nieprawda. WOJCIECH LEONOWICZ, aktor teatru Bagatela, nie widzi wszystkiego w czarnych kolorach. Przekonał o tym Annę Górską i Katarzynę Kachel

Widział Pan swoje zdjęcie na ścianach liceum w rodzinnym Lidzbarku? - Dajcie spokój, to jakieś straszne zdjęcie ze starej sesji zdjęciowej, którą robiłem na początku swojej pracy zawodowej. Wisi Pan obok wieszczów? - Na pewno obok Przemka Kaczyńskiego, Piotrka Szwedesa, Andrzeja Andrzejewskiego, Rysia Zarzeckiego, Radka Bieleckiego i Waldemara Milewicza... Kto Pana wyniósł na ściany? - Nie wiem, kto i dlaczego. Jest Pan popularny w swoim mieście? - Nie wiem, czy jestem, bo bywam tam raz w roku. Poza tym jestem aktorem głównie teatralnym, w telewizji udzielam się na tyle mało, że o popularności nie może być mowy. To może warto przenieść się do Warszawy i grać w serialu. - Jest mi dobrze tu, gdzie jestem. Wiecie, kiedyś myślałem, że szczyt marzeń to Stary Teatr. W tej chwili nie żałuję, że jestem w "Bagateli". Patrząc co dzieje się w innych teatrach, mamy tu jak u Pana Boga za piecem. Owszem, czasem nie lubię grać farsy, ale gram. I mus

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Romea już nie zagram

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Krakowska Nr 109

Data:

11.05.2012