On emerytowany wojskowy, ona była księgowa. To, co ich łączy to podobne marzenia i tęsknoty. Chcą tego samego, ale równocześnie oboje to niszczą. Taką historię można obejrzeć w Teatrze Dramatycznym już w weekend.
Dwójka samotnych doświadczonych ludzi, którzy szukają bratniej duszy. Taką historię z nietypowym akcentem - Janem Pawłem II w jednej z głównych ról - przygotowuje białostocki Teatr Dramatyczny. Sztuka "Z życia mrówek" Olafa Olszewskiego to współczesny dramat wiele mówiący o Polakach, obnażający nasze narodowe wady i przywary. Wzruszający, rozśmieszający i zaskakujący. Rzadko mamy do czynienia z tak aktualnym, współczesnym tekstem, akcją która dotyka zdarzeń z naszej rzeczywistości - mówi reżyserka sztuki Julia Wernio. - Autor przywołuje metaforę społecznego mrowiska. Jednak nie wystarczy żyć w jednym mrowisku żeby się ze sobą dogadać. I o takich problemach z wyrażaniem swoich potrzeb jest najnowsze przedstawienie Teatru Dramatycznego. "Z życia mrówek" Olafa Olszewskiego to historia pary emerytów, którzy szukają partnera na resztę życia. To także obraz nas - Polaków: skłóconych, ulegających złym emocjom, pokaleczonych.