- Nigdy nie tęskniłem za teatrem w sensie występowania, bo myślenie o tym, że będę siedział w garderobie i co wieczór przez trzy miesiące patrzył w lustro, jest trochę upokarzające - mówi aktor i reżyser BOGUSŁAW LINDA.
Natomiast lubię teatr, tę magię, która pozwala na drewnianych deskach stworzyć coś od początku do końca", mówił Bogusław Linda, zaczynając próby do "Merylin Mongoł" Nikołaja Kolady. Dla tych, którzy jego nazwisko kojarzą głównie z "męskim" kinem, najnowsza premiera (21 kwietnia) teatru Ateneum w Warszawie może być sporym zaskoczeniem. Aktor reżyserując czwarty w swojej karierze spektakl, sięgnął bowiem po dramat czwórki bohaterów z podszytej depresją i przesiąkniętej alkoholem rosyjskiej prowincji. W roli tytułowej Olga Sarzyńska, obok niej wystąpią Agata Kulesza, Marcin Dorociński i Dariusz Wnuk. PANI: W jednym z wywiadów Nikołaj Kolada powiedział: "Artyści to zwykli ludzie. Aktorstwo to wcale nie wyjątkowy zawód". Zgadza się Pan? BOGUSŁAW LINDA: Nie wiedziałem, że Kolada tak powiedział, ale sam często używam tego zdania. Aktorstwo to zawód. Artystą się bywa, kiedy bierze się udział w czymś genialnym, co dotyka twórczego abs