EN

5.05.2012 Wersja do druku

"Iwona, księżniczka Burgunda" Garbaczewskiego

"Iwona, księżniczka Burgunda" w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Joanna Wichowska w dwutygodniku.com.

"Iwona" Garbaczewskiego to absurdalny, kunsztownie zrealizowany żart, zarazem impertynencki i autoironiczny Gombrowicz nakreślił układ sił dość przejrzyście. Na tle mocnych, elokwentnych figur, obeznanych z dworskim dyskursem i dworskimi grami władzy - Iwona jest figurą kruchą, niedefiniowalną, pozbawioną substancji. Białą plamą (u Garbaczewskiego - błękitną, odbijającą światło), pustym miejscem, które każdy może (czuje się zmuszony) wypełnić własną treścią. A jednocześnie radykalną - choć nie wiadomo, czy świadomą - kontestatorką obowiązującego społecznego paradygmatu. Dość odebrać jej słowa, czyli możliwość (i chęć) korzystania z tradycyjnych sposobów komunikacji, a staje się nadobecna. Ta jej intrygująca i irytująca nadobecność szybko zamienia się w jedną wielką prowokację - z gatunku tych, którym nie sposób nie ulec. Odmowa współuczestnictwa pozornie pozbawia ją siły sprawczej, a tak naprawdę - pozwala kształto

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Iwona, księżniczka Burgunda" Garbaczewskiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Dwutygodnik. Strona kultury nr 81 online

Autor:

Joanna Wichowska

Data:

05.05.2012

Realizacje repertuarowe