EN

25.04.2012 Wersja do druku

Ewentualne talenty aktorskie odkryte

Podglądając od lat bohaterów Festiwalu (ewentualnych) Talentów Aktorskich zawsze miałem wrażenie, jurorzy wyjątkowego w Europie wydarzenia zawsze pamiętają i poincie jednej z bajek biskupa Krasickiego: miłe złego początki, ale koniec żałosny. Przed takim finałem trzeba się wystrzegać. Dlatego też zbytnio nie rozpieszczają stających na scenie do miana ewentualnego talentu - pisze Krzysztof Kucharski w Polsce Gazecie Wrocławskiej.

Zacząć trzeba od tego, że po raz trzynasty wrocławskie Centrum Kultury Agora przy ul. Serbskiej gościło młodych ludzi z całej Polski, którzy pokazywali swoje kilkunastominutowe monodramy. W życzliwym, ale też surowym w ocenach jury w tym roku zasiadali: pomysłodawczyni tego szalonego przedsięwzięcia - Elżbieta Lisowska, aktorka Teatru Polskiego we Wrocławiu, zwyciężczyni pierwszej F(e)TY - Ania Ilczuk, dyrektor Teatru Polskiego w Warszawie i wspaniały aktor - Andrzej Seweryn. Każdego, nawet najsłabszego pretendenta, zachęcali zawsze do dalszej przygody z teatrem. Nagrodzili trzy osoby, wyróżnili pięć. Wystartowało 28 młodych miłośników teatru. Zacznę od Adrianny Jendroszek (lat 19) z Bytomia, bo tak wynika z kolejności alfabetycznej, ale też ona dostała dodatkową szansę, Wiesław Geras, dyrektor WROSTJA, zaprosił ją na Ogólnopolski Festiwal Teatrów Jednego Aktora dla zawodowców. Pokazała "Egzamin". Scenariusz specjalnie dla niej sprokurowa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ewentualne talenty aktorskie odkryte

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Wrocławska online

Autor:

Krzysztof Kucharski

Data:

25.04.2012

Festiwale