EN

7.04.2012 Wersja do druku

O sensie przestawiania krzeseł

"Podróz zimowa" w reż. Józefa Opalskiego w Operze Krakowskiej w Krakowie. Pisze Aleksandra Sowa w serwisie Teatr dla Was.

W maleńkiej Operze Studio mieści się może coś ponad setka widzów. Świecąca na niebiesko konstrukcja zaznaczająca przestrzeń sceny podczas "Podróży zimowej" stanęła tam do tej pory tylko kilka razy. I ze spektaklu na spektakl coraz więcej miejsc na widowni jest pustych. Lubimy tylko te piosenki, których słowa i melodię już bardzo dobrze znamy, więc frekwencja na Schuberto - Barańczaku nie będzie już lepsza. Można też chyba pokusić się o wróżbę, że niedługa przyszłość czeka ją w repertuarze operowym. Nie dlatego, że cykl pieśni Schuberta albo wiersze Barańczaka są wyciągniętymi z szuflady lub otchłani sztucznego niebytu, niszowymi dziełami. Po prostu Opalskiemu udało się stworzyć teatr, który jest ucieleśnieniem słów twórcy: "Od uproszczenia umysł zbaw" i grą, z jednej strony dosłownych gestów, a z drugiej - luźnych skojarzeń i nieoczywistych ruchów, postaci. Często niezrozumiałych. Inscenizacja pieśni wykonywanych prze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O sensie przestawiania krzeseł

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was

Autor:

Aleksandra Sowa

Data:

07.04.2012

Realizacje repertuarowe