"Carmen" w reż. i choreogr. Teresy Kujawy na dziedzińcu Opery na Zamku w Szczecinie. Pisze Maciej Deuar w Kurierze Szczecińskim.
Gdy w 1993 roku odbyła się na zanikowym dziedzińcu premiera "Carmen" Bizeta sprawozdawca "Kuriera" pisał, że "Carmen oczarowała Szczecin". Czy również w miniony piątek tak było, gdy znów pokazano tę plenerową wersję arcydzieła Bizeta w reżyserii choreografki i tancerki Teresy Kujawy? Z pewnością operowy przebój i samograj wzbudził duże zainteresowanie publiczności, która przedstawienie nagrodziła bardzo ciepłymi brawami. Dramaturgicznie i interpretacyjnie w spektaklu Kujawy nic się nie dzieje poza muzyką, odrobiną baletu i kręcącymi się po scenie chórzystami. Po kilkunastu latach spektakl stracił do tego pierwotną świeżość, za to zyskał na scenicznym chaosie i artystycznym banale. Dlatego też mógł go ożywić kształt wokalno-muzyczny... Do roli Carmen zaangażowano młodą i urodziwą solistkę Opery Krakowskiej Alicję Węgorzewską-Whiskerd, która ma już na koncie tak prestiżowe role jak Orfeusz w operze Glucka czy Lukrecję w "Gwa