EN

30.03.2012 Wersja do druku

Mazepa w kurniku czy w nocnym klubie?

"Mazepa" w reż. Piotra Tomaszuka w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze eb w Metrze.

Na deski stołecznego Teatru Polskiego trafił "Mazepa" Juliusza Słowackiego z genialną kreacją Daniela Olbrychskiego jako Wojewody. Sztukę wyreżyserował mistrz teatru eksperymentalnego Piotr Tomaszuk, dyrektor "Wierszalina". Doskonalą rekomendacją tej sztuki jest już nazwisko reżysera. Tomaszuk jest bowiem gwarancją teatru niekonwencjonalnego, niebanalnego, awangardowego. Przedstawienia "Wierszalina" zawsze zaskakiwały estetyką - i tym razem nie jest inaczej. Tomaszuk, który jest twórcą projekcji multimedialnych do spektaklu, tworzy na scenie raz to nocny klub, raz kurnik. Bombarduje efektami świetlnymi, budując niejednoznaczną atmosferę dla dzieła Słowackiego. "Pomysł był nawet intrygujący: zmienić zamek Wojewody w żelazny labirynt, po którym pełzają projekcje jak z noktowizyjnych kamer, potęgując wrażenie klaustrofobii i nieustannej inwigilacji. W tej przestrzeni wszyscy są nie tyle podejrzani, ile prześwietleni, a ich najbardziej ukryte intencje

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mazepa w kurniku czy w nocnym klubie?

Źródło:

Materiał nadesłany

Metro nr 2296

Autor:

eb

Data:

30.03.2012

Realizacje repertuarowe