EN

30.03.2012 Wersja do druku

Syn Mąka mówi o ojcu Mące: mistrz sceny słucha rocka

- Jest zwierzęciem teatralnym. Ma tysiąc pomysłów na godzinę, jeśli chodzi o role, które chciałby zagrać. Przed nim jeszcze wielkie kreacje pokroju króla Leara, jestem o tym przekonany - mówi Łukasz Mąka o swoim ojcu JACKU MĄCE, laureacie teatralnej Srebrnej Maski 2012. Obaj są aktorami płockiego Teatru Dramatycznego.

Jacek [na zdjęciu po prawej w "Żeglarzu"] ma 53 lata, Łukasz - 29. Ojciec jest absolwentem stołecznej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Po szkole grał w Kaliszu, Bydgoszczy, do Płocka przyjechał w 1985 r. Kiedy przez kilka lat występował w Teatrze Nowym w Łodzi w pierwszej połowie lat 90., reżyser Robert Cantarella obsadził go w "Don Juanie", następnie ściągnął do Francji. Do dzisiaj co jakiś czas wyjeżdża grać na tamtejszych scenach. Jest laureatem czterech Srebrnych Masek - przyznawanych przez Płockie Towarzystwo Przyjaciół Teatru - w latach: 1988, 2004, 2005 i 2012. Ostatnią z nich otrzymał 25 marca za role Pana Jourdain w "Mieszczaninie szlachcicem" i Anioła Stróża w "Kochankach nie z tej ziemi". Jego syn ukończył Akademię Teatralną w Warszawie. W płockim teatrze pracuje również Diana Mąka, żona Jacka i matka Łukasza - jest inspicjentką i suflerką. Rozmowa z Łukaszem Mąką Rafał Kowalski: Zazdrościsz ojcu kolejnej Srebrnej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Syn Mąka mówi o ojcu Mące: mistrz sceny słucha rocka

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Płock online

Autor:

Rafał Kowalski

Data:

30.03.2012