EN

26.03.2012 Wersja do druku

Msza za świat sprzed ery YouTube'a

"Jerry Springer. The Opera" w reż. Jana Klaty w Teatrze Muzycznym Capitol we Wrocławiu. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej.

Widowisko Jana Klaty jest zrealizowane lepiej niż brytyjskie i amerykańskie pierwowzory. Nie obrazoburcze, ale pełne naiwnej tęsknoty za jasnym podziałem na dobrych i złych. "Jerry Springer - The Opera" we Wrocławiu. Jan Klata to taki rewolucjonista, który nie marzy o nowościach i postępie, ale żeby wszystko było po staremu. Za każdym razem, gdy rozetrze świat na drzazgi (jak w "Sprawie Dantona" z Teatru Polskiego we Wrocławiu czy w zrealizowanych ostatnio w Bochum "Zbójcach" Schillera), szuka szansy na powrót do dawnego porządku. Świata, w którym bohaterowie są męscy, kobiety piękne, "dobrzy" zwyciężają, a kanalie się wygwizduje, nie znalazł dotąd z żadnych wystawianych tekstów: ani w "Trylogii" (Stary Teatr, Kraków), ani u Mariana Pankowskiego czy Josepha Conrada. Moralny ład odkrył dopiero w "Jerry Springer - The Opera" - najeżonym przekleństwami musicalu o gwieździe kanału NBC. W nadawanym od 1991 r. programie Jerry'ego Springera dziwacy pr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Jerry Springer - The Opera". Msza za świat sprzed ery YouTube'a

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

26.03.2012

Realizacje repertuarowe