EN

26.03.2012 Wersja do druku

Za granicą słów jest taniec

Na początku muzyka jest tylko szmerem pełnym zgrzytów, dysonansów i metalicznych brzęczeń, lecz po kilkunastu minutach osiąga natężenie na granicy wytrzymałości, rani hałasem, obezwładnia i całkowicie pochłania - o spektaklu "Gracerunners" w choreografii Karen Foss z Lubelskiego Teatru Tańca pisze Anna Kiszka z Nowej Siły Krytycznej.

Co robić, kiedy słowa zawodzą? Czy istnieje inny sposób komunikacji, który mógłby je zastąpić? Czy tym, co uratuje nas przed przymusowym dławiącym milczeniem, mógłby stać się taniec? Właśnie te pytania i próba odpowiedzi na nie zdają się być osią Gracerunners, spektaklu Lubelskiego Teatru Tańca. To pierwszy od kilku lat projekt, w którym zespół wystąpił w pełnym składzie (Ryszard Kalinowski, Wojtek Kaproń, Beata Mysiak, Anna Żak). Jeśli nie liczyć "Głodu Knuta Hamsuna" (2010) - w którym oprócz wymienionych zagrali Barbara Czajkowska i Jacek Brzeziński - ostatnim wspólnym przedstawieniem było "48/4" z 2007 roku. W międzyczasie powstawały projekty solowe: "Kosmos" Wojtka Kapronia (2010), i spektakle angażujące cześć zespołu: "NN. Wacławowi Nizyńskiemu" Ryszarda Kalinowskiego i Wojtka Kapronia (2008), "Nano" Beaty Mysiak i Ryszarda Kalinowskiego (2010) oraz "Endo", w którym Beata Mysiak wystąpiła z Barbarą Czajkowską i Justyną Konsta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Anna Kiszka

Data:

26.03.2012

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe