EN

1.10.1992 Wersja do druku

Janda, tortury, Pszoniak, gruba kreska i Skolimowski

Wszystko tu jest. Plus gigantycz­ne zadęcie na wielki hit, wydarze­nie sezonu, coś, co musi rzucić na kolana, bo przecież rzuciło na Bro­adway'u i na West Endzie, nie tyle może krytykę, ale widza - z pew­nością. "Śmierć i dziewczyna", debiutanc­ka sztuka chilijskiego chyba Amery­kanina, dotąd parającego się prozą i esejem, istotnie jest przebojem ka­sowym obu tych teatralnych ulic w Nowym Yorku i Londynie; istotnie dużo się o niej mówi i pisze w świe­cie, istotnie grywana jest w rewela­cyjnych obsadach, będą ją reżyserowali i Polański, i Szabo, i Bóg wie kto jeszcze (Polański chce też robić z tego film) i to w 50-ciu już podobno miejscach globu. Skąd taki szał? Myślę, że ze zręcznego pożenienia poważnej problematyki moralnej z melodramatycznym kryminałem, gęsto nasyconym ero­tyzmem, psychopatologią, freudyzmem, kompleksami i wszelaką inną neurozą bardzo efektowną w teat­rze, jeśli demonstrują ją świetni ak­torzy. A czynili t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Janda, tortury, Pszoniak, gruba kreska i Skolimowski

Źródło:

Materiał nadesłany

Glob 24

Autor:

Ewa Olęda

Data:

01.10.1992

Realizacje repertuarowe