EN

1.02.1993 Wersja do druku

Do trzech razy sztuka czyli wiele hałasu o nic...

Czy dwoje znakomitych aktorów, ceniony reżyser filmowy i głośna w świe­cie sztuka - to już przepis na wydarzenie teatralne? Gene Gutowski, producent spektaklu "Śmierć i dziewczyna" w Teatrze Studio, niewątpliwie tak sądził. Do przygotowania sztuki chilijskiego pisarza, Ariela Dorfmana, zaprosił Krystynę Jandę, Wojciecha Pszoniaka i Jerzego Skolimowskiego. Premierę poprzedziła kampania reklamowa. Zanim jeszcze podniosła się kurtyna, wiedziano już, że to jeden z największych przebojów teatralnych ostatnich lat, grany niemal na całym świecie, że Skolimowski i Pszoniak bez wahania przyjęli propozycję Gutowskiego i przyjechali do Polski. Prócz doborowej obsady, przedstawienie miał uatrakcyjnić debiut sceniczny Je­rzego Skolimowskiego jako reżysera i aktora oraz, rzecz jasna, temat sztuki. Dorfman stawia bowiem aktualne pytanie: czy po obaleniu tyranii należy mścić się na swoich prześladowcach, czy trzeba dążyć do ujawnienia przeszłości? Zanim wyga

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Do trzech razy sztuka czyli wiele hałasu o nic...

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 2

Autor:

Tomasz Konina

Data:

01.02.1993

Realizacje repertuarowe