EN

29.02.2012 Wersja do druku

Warszawa. Wystawa Akademii Ruchu w CSW

Akademia Ruchu czuje ulicę. Działała na niej w trudnych latach 70., 80. i jest obecna do dziś, celnie komentując otaczającą rzeczywistość. Pokazuje to wystawa w Centrum Sztuki Współczesnej.

Jest kwiecień 1975 roku. Aktorzy teatru wizualnego Akademia Ruchu mają już za sobą kilka spektakli, ale nie chcą iść konwencjonalną drogą, bo ona oznacza przyjęcie narzuconych przez władzę reguł. W nawiązaniu do słynnego obrazu Bronisława Wojciecha Linkego "Autobus", który był znakiem dehumanizacji, stagnacji społecznej i politycznej połowy lat 50, siadają w Dziekance nieruchomo, jak pasażerowie tego autobusu. I siedzą tak 15, 30, 40 minut. Jedyną akcją jest tu delikatne drżenie rąk, pot spływający po twarzy. W tle słychać odgłosy parad, przemówień, uroczystości kościelnych. - Myśleliśmy, że widzowie wyjdą, że tego nie wytrzymają. Zostali i udzielił im się ten trans. To miało dla nas ogromne znaczenie - przyznaje Wojciech Krukowski, twórca Akademii Ruchu. - Dla jednych obserwatorów teatru ta akcja była skandalem, dla innych czymś niezwykłym. Konstanty Puzyna, książę krytyki teatralnej, powiedział wtedy: "Doszliście do szczytu,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Uderz sztuką i uciekaj! Wystawa Akademii Ruchu w CSW

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna online

Autor:

Agnieszka Kowalska

Data:

29.02.2012