EN

25.02.2012 Wersja do druku

Górą poważniejsza muza

"Opera kontra operetka" - trochę konfrontacyjnie wyglądał ów tytuł koncertu zaprezentowanego w czwartek w Domu Kultury LSM. I choć Henryk Ryszard Żuchowski-Zarewicz - autor scenariusza, a zarazem współprowadzący (z Jerzym Turowiczem) - zapewniał, iż zamiarem nie było przeciwstawianie sobie obydwu gatunków, lecz przeciwnie - przekonanie miłośników lekkiej muzy do repertuaru poważniejszego i vice versa, to konfrontacja taka niejako sama przez się jednak się dokonała. A górą była opera - pisze Andrzej Z. Kowalczyk w Polsce Kurierze Lubelskim.

Przyznaję, że było to dla mnie pewnym zaskoczeniem. Osoba Żuchowskiego-Zarewicza bowiem jednoznacznie kojarzy się z operetką; wyreżyserował ich dziesiątki, a ról w nich zagrał jeszcze więcej. Można było się zatem spodziewać, że choćby mimowolnie będzie trochę faworyzował lekką muzę. I w pewnym sensie tak było. Do operetkowej części wieczoru wybrane zostały rzeczywiście największe przeboje, które wręcz można nazwać obowiązkowymi punktami każdego estradowego koncertu. Takich powszechnie znanych hitów nie zabrakło oczywiście również w "segmencie" operowym, ale tu znalazły się także arie wykonywane znacznie rzadziej, z pewnością nie osłuchane do przesytu. I oto okazało się, iż właśnie te mniej popularne utwory były najlepszymi w programie koncertu. Mam wrażenie, że wpływ na taki rezultat owej konfrontacji miało to, iż dla większości wykonawców gatunkiem bliższym jest jednak opera. Nawet jeśli nie występują na co dzie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Koncert operowo - operetkowy w DK LSM: Górą poważniejsza muza (recenzja)

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Kurier Lubelski online/24.02

Autor:

Andrzej Z. Kowalczyk

Data:

25.02.2012