EN

13.02.2012 Wersja do druku

Opole. Entuzjastyczne przyjęcie premiery Passiniego

Owacją na stojąco zakończyła się wczorajsza premiera "Słownika chazarskiego" w teatrze Kochanowskiego. Spektakl grany symultanicznie na wszystkich scenach, a nawet i w teatralnych zakamarkach, wzbudził szeroki entuzjazm widowni.

Już przy samym wejściu do teatru publiczność została dzielona na trzy grupy: żeńską, męską i mieszaną: łowców snów. Każda z grup miała inne oznaczenie i swojego przewodnika, który prowadził ją przez teatralne zakamarki. Czas spędzony na jednej scenie wynosił średnio ok. 20 minut, potem grupa w asyście przewodnika szła dalej, mijając pozostałe grupy, bądź też aktorów, którzy zachowywali się, jakby ich nie widzieli i przygotowywali się do spektaklu . Często było słychać dźwięki dochodzące z innych scen, równocześnie rozgrywanych w teatrze. A to wszystko zgodnie z zamysłem reżysera spektaklu Pawła Passiniego. - Już podczas pierwszej sceny widać było, że czegoś takiego w tym teatrze jeszcze nie było. Że to wyższa półka. Świetne kostiumy, baśniowa stylistyka, nie mogłam się napatrzeć- zachwyca się Anna Walentynowicz. - Nie spodziewałem się, że teatr jest taki duży. Widać było trochę bałaganu, taki artystyczny nieład. Bard

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czegoś takiego opolski teatr jeszcze nie widział

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Opole online

Autor:

apa

Data:

13.02.2012

Realizacje repertuarowe