EN

5.02.1981 Wersja do druku

Pozostała farsa z tezą

Bieżący sezon teatralny w Bydgoszczy obfituje w sztuki wystawiane pod "współczesną tezę" - sytuację społeczną kraju. Po studyjnej "Warszawiance" Wyspiańskiego i "Wrogu ludu" Ibsena przyszła kolej na bardziej do tego predestynowany utwór BRUNO JASIEŃSKIEGO - "BAL MANEKINÓW". Zapowiadało się więc na niezłą satyrę społeczno-polityczną popartą uniwersalną wieloznacznością tej tragifarsy. Konfrontacja przedstawicieli salonowego świata wielkiego kapitału, działaczy robotniczego syndykatu i ludzi-manekinów obnażyć miała schematy znane do dziś - konformizm polityczny, korupcję, śmieszne i marionetkowe typy ludzi. Ale w bydgoskim przedstawieniu nie wykorzystano tych wszystkich atutów zjadliwej i bynajmniej nie powierzchownej satyry Jasieńskiego. Z widowiska, w którym komizm i tragizm powinny funkcjonować przynajmniej na równi, zrobiono spektakl prawie że kabaretowy. Widzów obficie uraczono samą farsowością - niewiele też pozostało z o

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pozostała farsa z tezą

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Wieczorny nr 27

Autor:

Jacek Deptuła

Data:

05.02.1981

Realizacje repertuarowe