EN

13.08.2003 Wersja do druku

Terapia w amfiteatrze

PACJENCI doktora Opoki-Obuchowicza swój niepokój i ból istnienia mogą wyrażać tylko przez muzykę. A cierpią niemało - waga "Werter" aż ugina się od zrzuconych za sprawą pieśni "otuchów". Nad jeziorem Spokój na sesji terapeutycznej spotykają się ludzie zmęczeni życiem: socjolog marzący o sławie, były poeta i redaktor naczelny periodyku "Tanie urządzanie", filozof i były basista zarazem. Ludzie różnych uzdolnień i pasji, a jednak znudzeni, śpiewający smutne (choć podszyte żartem i ironią) piosenki. Tak w zarysie wygląda konstrukcja spektaklu pokazanego niedawno w świnoujskim amfiteatrze, a przygotowanego w hołdzie Wojciechowi Młynarskiemu z okazji 40-lecia jego pracy twórczej. Melancholijne piosenki znakomitego autora (m.in. "Polska miłość", "Przystanek koło zoo") śpiewali aktorzy: Joanna Liszowska, Piotr Machalica, Marian Opania, Wiktor Zborowski, Zbigniew Zamachowski, Maciej Stuhr i Andrzej Poniedzielski. Na scenie wszystko się dobrze kończ

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Terapia w amfiteatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński nr 157

Autor:

D. Kubiak

Data:

13.08.2003

Realizacje repertuarowe