EN

4.06.2005 Wersja do druku

Łódź. Dużo premier, mało grania w Wielkim

W łódzkiej operze premiera goni premierę. Ale spektakle są rzadko grane. Za to co chwilę robi się nowy tytuł. Dlaczego?

W kończącym się sezonie łódzka opera przygotowała sześć premier. Właśnie trwają próby do siódmej - "Kandyda". To ogólnopolski rekord. Nawet Opera Narodowa w Warszawie, która ma kilka razy większy budżet niż łódzka scena, zrealizowała pięć premier. Także bogatszy Poznań przygotował cztery nowe tytuły, tyle samo Wrocław. W tym i ubiegłym roku Teatr Wielki w Łodzi dostał z Urzędu Marszałkowskiego prawie po 17 mln złotych. Dyrekcja opery samodzielnie decyduje, jaka część pieniędzy idzie na przygotowanie nowych spektakli, a jaka na dofinansowanie kolejnych przedstawień. Tymczasem łódzkie premiery, mimo dobrych recenzji... ...rzadko trafiają na afisz "Adrianę Lecouvreur" zagrano przez pół roku tylko sześć razy. "Lukrecja Borgia" miała - od grudnia! - dwa pokazy premierowe, a "Impresaria w opałach" [na zdjęciu] zaśpiewano jedynie raz. Dlaczego? - Chcielibyśmy grać częściej, ale mamy problemy organizacyjne - przyznaje Tadeus

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Magazynowanie premier w Teatrze Wielkim

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź nr 128

Autor:

Krzysztof Kowalewicz

Data:

04.06.2005

Wątki tematyczne