EN

18.01.2012 Wersja do druku

Położnicza rewia czy awangardowy musical?

"Położnice szpitala św. Zofii" Pawła Demirskiego w reż. Moniki Strzępki w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Marcin Zawada, juror Komisji Artystycznej 18. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Po jednej stronie wszechobecna czerwień ścian i foteli widowni chorzowskiego Teatru Rozrywki, po drugiej -na scenie "typowe" wnętrze szpitalne: trzyskrzydłowe wejście, szafki z lekami, kozetki, wanna, stojaki na kroplówki i bojler, na którym gniazdo uwiły sobie bociany. Ten widok nikomu nie kojarzy się pozytywnie. Paweł Demirski zrobi wiele, by wychodząc z przedstawienia widz nie miał złudzeń: jest gorzej niż myślał. Na scenie jest jeszcze orkiestron, gdzie usiądzie dwudziestu muzyków odzianych w zielone fizelinowe płaszcze ochronne. Wieczór. Na poród czekają trzy pary. Nie wiadomo, kto jest bardziej przerażony sytuacją: wrzeszczące z bólu kobiety czy pobladli ze strachu mężczyźni. Wokół nich zamieszanie: personel medyczny zamierza w proteście przerwać pracę, rozwiesza nawet napis STRAJK. Nie dojdzie jednak do niego. Ordynatorka (Elżbieta Okupska) co rusz przegania lekarza nieudacznika, swojego siostrzeńca, Doktora Wieczorka (Wojciech Stolorz) by od

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Marcin Zawada

Data:

18.01.2012

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe