EN

18.01.2012 Wersja do druku

Wiceprezydent Hinc rezygnuje. Podsumowanie

- Dalsza współpraca nie jest możliwa. Brakowało mi wsparcia prezydenta, nie graliśmy w jednej drużynie - żalił się Sławomir Hinc, ogłaszając we wtorek rezygnację ze stanowiska wiceprezydenta Poznania. A jego polityczni sojusznicy przekonywali, że Hinc padł ofiarą "nagonki rodem z czasów Gomułki" - piszą Michał Wybieralski i Tomasz Cylka w Gazecie Wyborczej - Poznań.

Tak spektakularnego końca rządów Sławomira Hinca chyba nikt się nie spodziewał. We wtorek wiceprezydent zwołał konferencję prasową, na której oficjalnie poinformował o swojej rezygnacji. Media spekulowały o tym od tygodni. Jednak wystąpienie Hinca - wcześniej lojalnego wobec prezydenta Ryszarda Grobelnego - była zaskakujące, również dla Grobelnego, który przysłuchiwał mu się... siedząc wśród dziennikarzy. - Przez dwa i pół roku pracowałem z zaangażowaniem, wykorzystując całą swoją wiedzę. Ale wszedłem w struktury urzędu jako człowiek z zewnątrz. Naruszyłem utarte schematy, zmieniałem pewne sprawy, których nikt wcześniej nie odważył się podjąć. To za nie teraz płacę - rozpoczął swoje wystąpienie Hinc. O co dokładnie mu chodziło? Możemy się domyślać, bo nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy. Mówił za to o rozbieżnościach, jakie pojawiły się między nim a Grobelnym. - Dalsza współpraca nie jest możliwa. Brako

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wiceprezydent Hinc rezygnuje. Podsumowanie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Poznań online

Autor:

Michał Wybieralski, Tomasz Cylka

Data:

18.01.2012

Wątki tematyczne