EN

12.01.2012 Wersja do druku

Reżyser, pan i bóg czasu

Widzowie mają do wyboru: 330 minut Szekspira u Warlikowskiego albo 75 minut Zapolskiej według Glińskiej - pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.

"Wytrzymałość jest absolutnie niezbędna" - powiedział Peter Stein, wybitny twórca światowego teatru, zapraszając w zeszłym roku na 12-godzinną adaptację "Biesów" na prestiżowym Lincoln Center Festival. Do dawnej bazy wojskowej na Governor's Island zabierał widzów prom z Nowego Jorku. Podróż w świat Dostojewskiego rozpoczynała się o 9.45 i nie było możliwości powrotu przed północą. Bilety sprzedawały się jak ciepłe bułeczki, choć nie były tanie - od 175 do 225 dolarów, z lunchem i kolacją w cenie. Faust non stop W Nowym Jorku niemiecki reżyser i tak się ograniczał. Nie stosował ulgi wobec gości Expo w 2000 r. w Düsseldorfie, gdzie zaprezentował w całości obie części "Fausta". Spektakl reklamowano jako 12 tysięcy 110 wersów Goethego na żywo. Superprodukcję, która kosztowała 15 mln euro, można było oglądać w wersji 24-godzinnej albo przez trzy wieczory - po osiem godzin. Razem z biletem oferowano posiłki i kawę. Pośród

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Reżyser, pan i bóg czasu

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 9 online

Autor:

Jacek Cieślak

Data:

12.01.2012

Wątki tematyczne