EN

11.01.2012 Wersja do druku

Co da się wrzucić do worka z Makbetem

"Makbet" w reż. Zbigniewa Lisowskiego w Teatrze Baj Pomorski w Toruniu. Pisze Grzegorz Giedrys w Gazecie Wyborczej - Toruń.

"Makbet", którego wyreżyserował Zbigniew Lisowski w Baju Pomorskim, budzi mieszane uczucia. Spektakl otwiera przydługa i zbędna scena, która poszukuje współczesnej ramy interpretacyjnej dla dzieła Szekspira Reżyser w uniwersalną opowieść o zbrodni i wyrzutach sumienia wplata zbyt wiele estetyk. Bez umiaru miesza ze sobą klasyczny tekst z Freudowską psychoanalizą, malarstwo Boscha, Dalego i Rembrandta z surrealistycznymi rekwizytami i grafiką komputerową. Jest też także musical, didżej na scenie, gitarowe solówki, wiersz "Wiąz" Sylvii Plath, piosenki Kultu i Lao Che. Naszczęście wśród tych kontekstów Lisowski nie zgubił Szekspira. Można było odnieść wrażenie, że na scenie znalazły się dekoracje z wszystkich przedstawień wystawianych dotychczas w Baju. Dekoracje czeskiego scenografa Pavla Hubiczki rysują klimat szekspirowskiej cudowności, jednak w pełni ujmują swoją urodą plastyczną dopiero, gdy na scenie pojawiają się słudzy pieklą, trzy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Co da się wrzucić do worka z Makbetem

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Toruń nr 8 online

Autor:

Grzegorz Giedrys

Data:

11.01.2012

Realizacje repertuarowe