EN

27.07.1986 Wersja do druku

Niezgoda na fałsz

TEATR chowa nam się w klasykę jak w wieżę z kości słoniowej. Zresztą, robił to w czasach powojennych dosyć często. Teraz w klasykę chowają się nawet te teatry, które niejako z założenia winny się zajmować sztuką nową, jeszcze niezupełnie wykrystalizowaną, np. Centrum Sztuki Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza. Awangardowy jest tylko patron. Natomiast na scenie widzieliśmy poprzednio pre­mierę "Opery za trzy grosze" Bertolta Brechta, a teraz "Hamleta" Wi­liama Szekspira. Z tym, że jest to "Hamlet" zrealizowany w sposób odmienny od powszechnie przyjętego. Holenderski reżyser i scenograf przedstawienia Guido de Moor pokazał tym razem świat bohaterów Szekspira w strojach, jakie się nosi obecnie. Różne są sposoby uwspółcześniania Szekspira. Na przykład poprzez myśl. To znaczy odnajdywanie w jego świecie spraw ważnych w danym momencie. Strój wtedy pozo­staje tradycyjny bądź stylizowany (Adam Hanuszkiewicz i jego "Hamlet" w Teatrze Pows

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niezgoda na fałsz

Źródło:

Materiał nadesłany

Kierunki

Autor:

Krzysztof Głogowski

Data:

27.07.1986

Realizacje repertuarowe