"Co widział kamerdyner" w reż. Andrzeja Zaorskiego w Teatrze im. Węgierki w Białymstoku. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok nr 295 online
Wrzaski, przebieranki, upychanie bielizny po kątach, wciąganie koki... Taki zestaw nie brzmi jeszcze najgorzej. Nawet może być jakimś pomysłem na spektakl. W praniu pomysł jednak kończy się żenadą. Niemal na koniec roku Teatr Dramatyczny zdecydował się na premierę sztuki Joe Ortona - "Co widział kamerdyner" w reż. Andrzeja Zaorskiego. To rzekomo komedia o powszechnym obłędzie, któremu ulegają wszyscy, którzy przypadkiem trafiają do pewnej kliniki... Ale komedia niespecjalnie śmieszna, raczej ciężkawa, w stylu "zabili go i uciekł", z żartami wyjątkowo niskich lotów. Poczucie humoru to podobno rzecz względna. Dla tych więc, co do teatru jeszcze nie dotarli - próbka: "nie każdy ma takie szczęście, że gazownia zabiera z tego świata macochę", "proszę zdjąć pończochy, muszę sprawdzić, jak śmierć macochy wpłynęła na pani nogi", "mężowi należy się pierwszeństwo włożenia kaftanu bezpieczeństwa żonie; to jedyna przyjemność w dzi