EN

6.07.2001 Wersja do druku

Czechow z morskiej piany

Rozmowa z aktorem Adamem Ferency

KRZYSZTOF GÓRSKI: Nie obawia się Pan tego, że zamiast na Czechowa, ludzie będą przychodzić na gdyńską "Mewę" dla Adama Ferencego? ADAM FERENCY: Może to się stać jakimś magnesem. Przy tej sztuce jest to akurat prawomocne. Literat Trigorin, którego gram, jest człowiekiem z zewnątrz - spoza świata, w którym żyją bohaterowie sztuki. Właśnie Trigorin, a nie Ferency, jest w tym towarzystwie gwiazdą - znanym, popularnym pisarzem, który przyjeżdża z Moskwy. Można go nazwać gwiazdą medialną tych czasów, powszechnie znaną, publikowaną. W tym sensie moja obecność tutaj jest usprawiedliwiona. Czy Pan także ma za sobą jakieś próby pisarskie? - Jestem strasznie nieudolny, jeżeli idzie o pisanie. Wszystkie moje próby pisarskie kończyły się katastrofą. Jaka jest różnica między pracą na plaży (gdzie wystawiana jest "Mewa") a pracą w budynku teatralnym? - Musiałem przejść okres aklimatyzacji. Obecność plażowiczów w pierwszym okresie powodu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czechow z morskiej piany

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Morska nr 156

Autor:

Krzysztof Górski

Data:

06.07.2001

Realizacje repertuarowe