Włodzimierz Fełenczak wielokrotnie przy różnych okazjach prezentował stanowisko, które - i po kilkunastu premierach przygotowanych przez niego w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora - można uznać za naczelne założenie programu artystycznego reżysera. W ogromnym skrócie stanowisko to brzmi następująco: teatr dla dzieci nie może stawiać sobie za główny i wyłączny cel zabawianie młodego widza, ale powinien mu także przedstawiać problemy - do przemyślenia, do rozstrzygnięcia. Oczywiście, problemy na miarę dziecięcego intelektu i - nieporównywalnie z wiekiem późniejszym - bogatej, czystej wrażliwości. Założenie takie może powodować w praktyce teatralnej duże niebezpieczeństwo, pomimo że wszelką twórczość dla dziecka zwykło się dzielić na sztukę, która bawi, i taką co poucza. Niebezpieczeństwo wynika ze stereotypowości podziału, w myśl którego pouczanie ma być tanim dydaktyzmem, łopatologicznym niemal ferowaniem - to wolno, tego nie nale
Tytuł oryginalny
Zabawa i nauka
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Opolska nr 26