- Byłam studentką 4 roku wydziału reżyserii w Akademii Teatralnej, kiedy dostałam zaproszenie na spotkanie z dyrektorem Andrzejem Sewerynem i propozycję pracy w Teatrze Polskim. Do dziś jest dla mnie tajemnicą, dlaczego zaryzykował i powierzył tak trudny tekst jakim jest " Hekabe" Eurypidesa debiutującej reżyserce? - mówi reżyserka Karolina Labakhua.

W Teatrze Polskim w sobotę premiera "Hekabe" Eurypidesa. W tytułowej roli wystąpi Jadwiga Jankowska-Cieślak. Reżyseruje Karolina Labakhua. Karolina Labakhua, reżyserka: - Byłam studentką 4 roku wydziału reżyserii w Akademii Teatralnej, kiedy dostałam zaproszenie na spotkanie z dyrektorem Andrzejem Sewerynem i propozycję pracy w Teatrze Polskim. Do dziś jest dla mnie tajemnicą, dlaczego zaryzykował i powierzył tak trudny tekst jakim jest " Hekabe" Eurypidesa debiutującej reżyserce? Dla współczesnego widza przedarcie się przez warstwę słowną dramatu antycznego jest dużym wyzwaniem. Pracując z aktorami starałam się tak pokierować nasze działania, aby punkt ciężkości był nastawiony na sens. "Hekabe" nazywana jest dramatem zemsty. Napisanym w taki sposób, że widzowie powinni płakać od pierwszej do ostatniej sceny. My w kontekście zemsty staramy się mówić o wybaczaniu. Hekabe nie umie wybaczyć. Porządek grecki wyklucza taką możliwość. Seri