EN

18.11.2011 Wersja do druku

Baletki i kamasze

- To spektakl, który opowiada pewną historię. Staram się opowiedzieć ją wiernie według tekstu Szekspira, a jednocześnie pokazać pewną historię emocjonalną - mówi KAROL URBAŃSKI, tancerz i choreograf przed premierą baletu "Sen nocy letniej" w Operze Nova w Bydgoszczy.

Rozmowa z KAROLEM URBAŃSKIM [na zdjęciu podczas próby], tancerzem i choreografem "Snu nocy letniej" w Operze Nova: Czy mały Karol marzył już o karierze tancerza? - Jako dziecko miałem lekkie ADHD. Rodzice zaczęli szukać ujścia dla mojej nadpobudliwości. Najpierw zacząłem chodzić do ogniska tanecznego. Kiedy w Łodzi otwarto szkołę baletową, ojciec zapytał, czy chcę tam zdawać, odparłem, że tak. Dostałem się do tej szkoły, ale jeszcze sporo czasu minęło, kiedy dotarło do mnie, że chcę uprawiać ten zawód. W wojsku, kiedy przez pół roku byłem odcięty od tańca, uświadomiłem sobie, że bez niego jest mi trudno. Im dłużej tańczyłem, tym mocniej ten zawód kochałem. Służba wojskowa w Centralnym Zespole Artystycznym Wojska Polskiego to dość nietypowy epizod jak na tancerza. - Nawet w poprzednim systemie nieczęsto zdarzało się jednak, żeby tancerze szli do wojska. Ja jednak na skutek różnego splotu okoliczności w wojsku się zna

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Baletki i kamasze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska nr 268

Autor:

Anna Stasiewicz-Mąka

Data:

18.11.2011

Realizacje repertuarowe