EN

16.11.2011 Wersja do druku

Śmiech i trwoga

"Jednoręki ze Spokane" w reż. Any Nowickiej w Teatrze Barakah w Krakowie. Pisze Agata Dąbek w Teatrze.

Najpierw podróż schodami w dół. Przejście jest wąskie, schody strome. Trzeba uważać, bo łatwo się potknąć. Na dole ktoś w krótkich spodenkach wykonuje z zapałem skrętoskłony, ignorując naszą obecność. Nieopodal znajduje się wejście do stosunkowo małego pomieszczenia - widniejący nad nim neon z napisem "Barakah" przypomina te zawieszone na murach podupadłych hoteli położonych przy rzadko uczęszczanych trasach. Po przekroczeniu progu faktycznie trafiamy do jednego z obskurnych pokoi hotelowych, wytapetowanego poszarzałymi plakatami dawnych gwiazd Hollywoodu i Broadwayu. Jego lokator Carmichael (Paweł Sanakiewicz), jednoręki, tęgi mężczyzna w średnim wieku, siedzi w fotelu z telefonem opartym na kolanie i pali jednego papierosa za drugim, niczym bohater starych filmów gangsterskich bądź dreszczowców. Łysy, ubrany w prochowiec, twarz ma pulchną, pobieloną, usta przyczernione. Swoją mimiką i oszczędnymi, lecz energicznymi ruchami zdradza napięc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Śmiech i trwoga

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 10/10.11

Autor:

Agata Dąbek

Data:

16.11.2011

Realizacje repertuarowe