EN

12.01.1997 Wersja do druku

Przekładaniec operowy

3:1 Takim, zapożyczonym z języka sportowego wynikiem, można by skomentować uroczyste otwarcie Teatru Narodowego. Dano bowiem z tej okazji jedną premierę dramatyczną - przeniesione na warszawską scenę krakowskie "Dziady" - i trzy muzyczne: "Symfonię Tysiąca" Mahlera, "Litwinów" Ponchiellego i "Widma" Moniuszki. 3:1 to rachunek premierowych spektakli, zaś gdyby policzyć osoby w nich uczestniczące, przewaga muzyków nad aktorami byłaby druzgocąca - 10:1 zestawiając tylko "Symfonię Tysiąca" z "Dziadami". W tej pierwszej wystąpiło bowiem pięciuset instrumentalistów, śpiewaków i tancerzy, zaś w "Dziadach" wzięło udział niespełna pięćdziesięciu aktorów. Dominacja muzyki nad dramatem w tym małżeństwie, sztucznie skojarzonym przez ministra Dejmka, nie wyraża się jedynie w cyfrach, lecz również w fakcie, że dzięki istnieniu w obu salach kanałów orkiestrowych - w obu można wystawiać opery, zaś dramaty tylko w tej mniejszej. Słowo wypowiadane na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przekładaniec operowy

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 2

Autor:

Tadeusz Kaczyński

Data:

12.01.1997

Realizacje repertuarowe