"Pippi Pończoszanka" w rez. Andrzeja Beya-Zaborskiego w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku. Pisze Anna Kopeć w Kurierze Porannym.
Na podstawie kultowej książki Astrid Lindgren reżyser Andrzej Beya-Zaborski wyczarował dynamiczny, kolorowy, pełen tańca, dobrej gitarowej muzyki i przede wszystkim humoru spektakl, na którym dorośli bawią się nie gorzej niż dzieci. Mała rebeliantka z charakterystycznymi rudymi warkoczami swoimi niesamowitymi przygodami zachwyca kolejne pokolenia dzieci, a szczerością i ciętą ripostą nieraz obnaża poukładany i nudny świat dorosłych. Taką Pippi Pończoszankę spotkamy nie tylko w książce wydanej w 1945 roku, ale także na deskach Teatru Dramatycznego. Znakomicie wciela się w nią aktorka Monika Zaborska-Wróblewska. Publiczność z zachwytem obserwuje, jak w kolorowej scenografii najsilniejsza dziewczynka brawurowo radzi sobie z panią z opieki (Jolanta Skorochodzka), do bólu nieporadnymi policjantami-gamoniami (Maciej Radziwanowski i Piotr Półtorak) wreszcie z apodyktyczną nauczycielką (Aleksandra Maj). W adaptacji Konrada Dworakowskiego Pippi posiad