EN

20.05.2005 Wersja do druku

Małpiarstwo

"Samobójca" w reż. Anny Augustynowicz w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Jacek Sieradzki w Przekroju.

Ktoś winien umrzeć, żeby żyć mógł ktoś w nowym spektaklu Anny Augustynowicz Zaczyna się odpychająco. Scena składa się z geometrycznych brył i podestów. Postacie mają na twarzach klaunowski makijaż. Poruszają się krokiem cyrkowych błaznów, sceny miłosne zamieniając w automatyzm skłonów przy wtórze rytmicznego popiskiwania. Wygląda na to, że spektakl będzie mechaniczną groteską, sprawną i "nowoczesną", tyle że mało kogo obchodzącą. Ale wystarczy poczekać. Wstydliwe zrywanie boków "Samobójca" postał w 1930 roku. Był satyrą zbyt celną, by ją puściła sowiecka cenzura. Erdman już za chwilę miał wsiąść na oszalałą huśtawkę polityczną bujającą jego życiem od syberyjskiego zesłania po nagrodę stalinowską otrzymaną za jakiś chłam. Na razie był obiecującym pisarzem łączącym wnikliwość obserwacji ze świetnym opanowaniem wodewilowej sztuki wywoływania śmiechu. Zabawy takie nie są dzisiaj w cenie. Scenki o dwóch bab

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Małpiarstwo

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój nr 21/22/19.05.05

Autor:

Jacek Sieradzki

Data:

20.05.2005

Realizacje repertuarowe